Coraz bliżej święta, coraz bliżej święta.. :D
Chyba dzięki tym szczególnym dniom mam taką wenę. Uwierzcie, mogłabym pisać dziennie nawet po kilka rozdziałów.
Jednak martwi mnie coraz mniejsza liczba komentarzy pod dodawanymi rozdziałami :c
Naprawdę bardzo chcę znać wasze opinie, a nie da rady tego zrobić bez komentarzy.
Jeśli macie czas, zostawcie po sobie chociaż króciutki komentarz, opinię. Będę bardzo wdzięczna, bardzo mnie to zmotywuje do dalszej pracy! :)))
Za wszystkie już pozostawione komentarze dziękuję z całego serca.
Pozdrawiam.
PEACE&LOVE
"M"
Nawet nie wiesz jak sie ciesze, ze masz taka wene ! Pisz jak najwiecej i najwyzej rozbij to na kilka rozdzialow :)
OdpowiedzUsuńJa jestem szczesliwa ze watek , ktory trzyma w napieciu jest szybko udostepniany przez Cb i moge dokoczyc czytanie :)
cieszę się. :)) będę pisać tak często, jak mogę. :**
Usuńxx
Piękne opowiadania. Pisz dalej :p
OdpowiedzUsuńdziękuję.
Usuń:*
Pozdrawiam
Fajne opowiadania. Nowe zdjęcie jest świetne :p
OdpowiedzUsuń:))
Usuńzrobione przez jedną z czytelniczek o imieniu Kinga. :33
pozdrawiam
Ale fajnie, że tak często dodajesz rozdziały :). Bardzo lubię Twoje opowiadanie. Nie przejmuj się małą ilością komentarzy ;*
OdpowiedzUsuńdziękuję. to dla mnie wielka radość :))
Usuńpozdrawiam
:*
Hej :)
OdpowiedzUsuńJestem tu nowa i od dłuższego czasu zastanawiam się nad dodaniem komentarza, stwierdziłam, że dzisiaj będzie ten dzień :).
Zdecydowanie NIE jestem fanką 1D i nie przepadam za fanfiction, za to lubię ludzi z pomysłem, talentem i pasją. Dwie pierwsze u Ciebie znalazłam, trzecią chyba też :).
Podziwiam za to jak szybko się rozwijasz, wszystko przeczytałam w może dwa dni a to tylko dlatego, że nie miałam za dużo wolnego czasu i posty które dodajesz teraz wydają mi się bardziej dopracowane niż te początkowe, mam nadzieję, że z czasem będzie jeszcze lepiej :).
Mam plan dodawać teraz komentarze na bieżąco ale jestem wymagającą czytelniczką, więc możesz spotkać się z krytyką, jednak pamiętaj, że całość bardzo mi się podoba i krytykuję tylko po to, żebyś wiedziała co i jak :).
Co do opowiadania, hmmm... Piszesz w taki sposób, że nawet kiedy zraża mnie zbyt duża ilość wątków miłosnych i surrealizm pocałunków po paru godzinach znajomości i już chce zamknąć stronę to rozdział kończysz tak, że w mojej głowie jest jedna myśl: chcę więcej! Trochę bałam się, że obie główne bohaterki będą do siebie bardzo podobne ale zaskoczyłaś mnie bardzo pozytywnie i już nie mogę się doczekać kolejnej porcji tekstu :).
Mam nadzieję, że mój wylewny post jest tym na co czekałaś prosząc o opinie i skłoni innych czytelników do napisania swoich przemyśleń.
Pozdrawiam, Rise :*
Witam, że tak rzeknę, w moich skromnych progach!
UsuńBardzo się cieszę, że dołączyłaś i od razu dziękuję za komentarz, który naprawdę dał mi do myślenia.
Po pierwsze, chcę ci podziękować za miłe słowa.
Po drugie, serce mi rośnie, kiedy czytam, że zrobiłam postępy. Od niedawna mam wrażenie, że coraz łatwiej mi się pisze, fabuła sama buduje się w mojej głowie! A teraz ktoś to potwierdził. Jestem bardzo wdzięczna.
Po trzecie, co do wątków miłosnych... hmmm... to jest właśnie to, za co kocham literaturę i fikcję. Tworzę swój własny świat, a w świecie, który stworzyłam właśnie taka jest miłość. Nagła, nieprzewidywalna, ale prawdziwa. Uwierz mi, że zdarzają się takie zauroczenia, że nawet po paru minutach przypieczętowane są pocałunkiem.
Po czwarte. Bardzo starałam się, aby Andy i Jackie różniły się od siebie, aby każda z czytelniczek mogła się zintegrować z którąś z bohaterek. Ja osobiście czuję większą więź z Jackie. W gruncie rzeczy jestem do niej bardzo podobna.
Cieszę się też z tego powodu, że twoje opinie będą także krytyczne. Cały czas ćwiczę swój warsztat i przyda się podpowiedź. Jednak proszę też o wyrozumiałość w drobiazgach, nie jestem prawdziwą pisarką, więc nie jestem profesjonalistką. Robię to dla przyjemności. A czytanie takich szczerych komentarzy to czysta przyjemność.
Pozdrawiam! :*